czwartek, 17 kwietnia 2014

kosmetyczni i nie tylko ulubieńcy

Kosmetyczni i nie tylko ulubieńcy - zapewne nic odkrywczego, ale ja tak mam, że czasem u kogoś zobaczę, ktoś pisze/powie, że dobre i niewiele kosztuje. Więc i ja się dzielę.

 Zdjęcia, to zbiór z ostatnich 2 miesięcy robione spontanicznie, gdy wiedziałam, że coś mi się spodobało 
1. odżywka, a właściwie odżywki do włosów z Nivea - co, tu dużo pisać - włosy miękkie, gładkie i się nie puszą
2. szampon Alterra - bez sls-ów, pięknie pachnie, dobrze myje
3. peeling-i z Joanny - tu akurat wersja z gruszką - pachną bosko, a ciało po myciu gładkie. Jedyny minus, trochę mało wydajne, ale za to za małe pieniążki, a jak jeszcze znajdzie się w promocji, to biorę po 2 w zapas 


 4. Mus do ciała Tutti Frutti - rozkosz dla zmysłów, pachnie cudnie i zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo
5 - krem nawilżający tradycyjny firmy Fitomed - to moje odkrycie z zeszłego roku, krem zawiera naturalne składniki, przez co po otwarciu trzeba zużyć w 3 miesiące, ale używanie go, to dla mojej buzi przyjemność, skóra nawilżona, napięta, nie zapycha, wyciąg z oleju rokietnikowego sprawia, że cera nie jest blada.  
cena  bardzo przyjazna około 12.50 zł 
6 - Płyn lawendowy do twarzy z firmy Fitomed - odpręża i łagodzi buzię i dekolt po umyciu.
7 - herbata ekologiczna wspomagająca odchudzanie - do kupienia w sklepach zielarskich (w Poznaniu na Wildzie przy ul. Sikorskiego) - nie daje efektu przeczyszczającego, efektów jej działania nie widać po kilku dniach, ale po 2-3 tygodniach zauważyłam, że zmniejszyła mi się ochota na słodycze, a brzuch nawet po kilku godzinach pracy przy komputerze (czyt. siedzeniu) nie robi się obły. 
zestaw do pielęgnacji stóp 
8 - peeling FUSS WOHL- z rossmanna - pachnie cudnie, w zimie używałam go też do rąk - chwila masowania i suchy naskórek
9 - Krem do stóp z Green Pharmacy przeciw odciskom i zgrubieniom - wystarczy nałożyć krem na noc i rano umyć stopy np. peelingiem z rossmanna i stopy odzyskują gładkość i świeżość
10 - pumeks "na tarce" - dzięki niemu ręka nie jest w pumeksie i nie trzeba się mocno nagimnastykować by wy-pumeksować stopy 

11 - dezodorant Garnier-a mineral - jedyny, który daje radę i nie przepuszcza potu na fitnessie :D 

I na koniec moje odkrycie i wielka miłość  
Tangle Teezer - długo się na niego czaiłam, przez jakiś czas używałam ponoć dobrej polskiej podróbki TT, ale ta szczotka nie ma sobie równych. 
Mam cienkie włosy, które mają zdolność do plątania, kołtunów i puszenia.  Rozczesanie ich zwykłą szczotką zajmuje sporo czasu i nerwów. TT nie ważne czy mam suche, czy świeżo po myciu, czy po basenie zawsze daję rade rozczesać w kilka chwil ! Koniec z porannym znienawidzonym czasem rozczesywaniem włosów. 
Jedynie nie zgodzę się z tym, że redukuje ilość wypadających włosów, bo też czytałam takie opinie na TT też ich sporo zostaje. 
o proszę gładkie i rozczesane włosy :D (szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia przed) 




środa, 9 kwietnia 2014

ulubieniec

szykowałam post-a o kosmetycznych ulubieńcach, sama takie lubię i lubię dzielić się moimi odkryciami, ale dzisiaj nie mam jeszcze do tego głowy. Moim ulubieńcem jest i mam nadzieje, że będzie jeszcze długo moja psia istotka. 
Psia Mopsia ostatnio poważnie zachorowała, przeszła operację. Co w jej wieku (prawie 9lat) i budowie mopsa nie jest łatwą sprawą. Ale psia jest silna, wie, że jest kochana i walczy. mam nadzieję, że najgorsze już za nami. I teraz już tylko czekamy na zdjęcie szwów. 

wybaczcie mi więc ponowną ciszę na blogu, ale w wolnych chwilach służę mojemu psu za poduszkę i wtedy jedynie co mogę robić to czytać książki