sobota, 19 listopada 2011

komin

dziergałam, dziergałam i w końcu skończyłam

 

 po kilku tygodniach dziergania i zużyciu 3 kłębuszków 
powstało w końcu moeje dzieło, z którego jestem bardzo zadowolona
w całej okazałości :

i zamotane



1 komentarz:

  1. super podziwiam ! też chce sobie takie zrobić :) do drutem czy szydełkiem robiłas??

    OdpowiedzUsuń