czwartek, 12 kwietnia 2012

poranne koszmary - niezmyty lakier z paznokci

tao o to na buzi prezentuje się maseczka firmy Oriflame - pure nature. 
Po zmyciu maseczki (jak w instrukcji po 10 minutach) buzia piękna i gładka. Gorzej, że dnia następnego czyli dzisiaj, buzia ma o poranku wyglądała jak czerwona kaszka manna :/ 

kolejne rozczarowanie kiedy chciałam zmyć lakier z paznokci 
wychlapałam resztki zmywacza rossmanowskiego, więc sięgnęłam po zmywacz z drogerii Natura. 
i ??? du...a
nic nie zmywa. 
data ważności ok, kupiony może ze dwa miesiące temu, zakręcony.
Wcześniej radził sobie ze zmywaniem paznokci. I co i nagle w jakiś nie wyjaśnionych okolicznościach przestaje być zmywaczem??? 
i chyba powrócę do zmywacza z Biedronki, koszt około 4zł za ale starcza na dość długo, bo nie wylewa się w dużej ilości (jak ten z rossmana) i nie traci swojej mocy zmywalnej. 

i jakby było mało szoku z rana, biorę torebkę, a z niej coś czarnego wyskakuje, 
to był Nikita
kot 
 brata, oczywiście. 

wtorek, 10 kwietnia 2012

kaloszki, inne buty i bluzka

po świętach zostały wspomnienia i kaloszki :D 
bardzo się z nich cieszę i nie będzie teraz wymówki, że nie można iść na spacer do lasu
bo mokro ;) 

a przed świętami w ramach zakupów nie mogłam, nie odwiedzić mojego ulubionego SH, który dostał przydomek "lumpek na pięterku" ;)
zakupy nie były szalenie duże
buty - sandały na obcasie -  na razie chodzę w nich po domu, ale mam nadzieję, że już niedługo będę mogła w nich z gołą stopą wyjść na dwór

i bluzka koloru chabrowego - uwielbiam ten kolor, 
do tego krój bluzki sprawdza się teraz idealnie po święta ;)  do tego śliczny kołnierzyk i tasiemka wiązana z tyłu na kokardkę :) 


wtorek, 3 kwietnia 2012

Mopsia pozuje


w tym roku, to już 7 wiosna mojej Mopsi 
 czasem patrzę na nią i zastanawiam się:
 jak, to jest możliwe, że są na tym świecie psy, które przez człowieka są
 skazane na cierpienie, kupowane dla zabawy, traktowane jak rzecz....


kotku co masz w środku - w torebce

uwielbiam oglądać zawartość cudzych torebek i kosmetyczek
i dzisiaj, to ja dam się podglądać 
i oto zawartość mojej torebki 
torebka w kolorze złota gino rossi - uwielbiam ją, jest pakowna, wygodnie się ją nosi 
i w ponury dzień dodaje koloru 
w torebce - saszetka gorące czekolady, okulary przeciwsłoneczne Polaroid, portfel, etui z okularami, kalendarz długopis, jakaś wejściówka na targi, książka, klucze, wilgotne chusteczki dla dzieci z Rossmana (przydają się nie tylko dla dzieci), 3xpaczka chusteczek, zapalniczka, guma do żucia i pomadka ochronna do ust Labello wiśniowa (pachnie jak mamba) 

i kosmetyczka 
kosmetyczkę dostałam od mojej psiapsiuły i jeśli dobrze pamiętam jest z avonu - ale to było wieki temu:))
a w niej - cienkopis do opisywania płyt cd, psikacz o zapachu truskawkowym z sephora, długopis, karteczki samoprzylepne na jednej spisałam cytat "Szczęśliwi, którzy nauczyli dzieci cieszyć się małymi rzeczami" ale nie spisałam kogo te słowa (??), w foli kolczyki, sól :D, spinki, zapach z avonu Treselle ,cień Trust Dust z Primarka, puder maybelline - idealny gdy w ciągu dnia zaczynam się świecić, pędzel,  2 błyszczyki: SUHADA, i playboya (beznadzieja)