wtorek, 4 lutego 2014

a jednak wracam do odchudzania

Witajcie w Nowym Roku 2014 :)
wiem, że już Luty się rozpędza, ale jeszcze mnie w tym roku na blogu nie było. I teraz już postaram się pisać tutaj regularnie. Własnie wpisałam sobie w kalendarz jedno z zadań w 2014 roku, to przynajmniej raz w tygodniu dodać notkę na blogu.

Wracam też do odchudzania. No niestety jak się w święta trochę przesadziło, a po świętach nie zadbało o przyzwoite menu, a jedyną aktywnością była chodzenie do pracy i z pracy, to teraz muszę się wysilić i zadbać bardziej o siebie. W końcu za 2 miesiące i ciut wiosna i wypadało by jakoś wyglądać ;)

Tak więc plan jest taki
1. Ograniczenie na słodycze i alkohol -- o ile bez alkoholu życie nie jest takie trudne, o tyle ze słodyczami, a szczególnie z czekoladą może być problem. Całkowicie odstawić się od niej nie potrafię. Ale zmniejszam ilość czekolady, a w chwili słabości szklanka wody z cytryną (też pyszna)
2. więcej ruchu
- skakanka idzie w ruch
- rower do naprawy (wstyd się przyznać, ale od kraksy na początku roku jeszcze go nie naprawiłam) za to mam już/w końcu kask :D
- pływać, dużo pływać - tzn. chodzić na basen

3. Więcej warzyw - za miast ciasteczek, kanapeczek - kalarepka, marchewka, seler

4. Chodzić spać przed północą - ten punkt powinien znajdować się na 1 miejscu, bo jeśli się nie wyśpię, to zazwyczaj dzień mam na odwal się, nie mam siły na nic, a już na pewno nie ruszę tyłka.

5. Znaleźć fajną aplikację (ktoś zna? coś wie?) - taki ze mnie człowiek, że jak wspomogę się jakimś bajerem, to łatwiej mi wytrwać w dążeniu do celu

6. Dużo spacerów - przy okazji psia Mopsia może trochę schudnie :D






10 komentarzy:

  1. To ja życzę powodzenia i wytrwania w postanowieniach :)
    Mi szczerze mówiąc łatwiej jest zrezygnować ze słodyczy niż z alkoholu :D Nie żebym była jakimś alkoholikiem, ale jak np jest jakaś impreza (wiadomo studenckie życie) to po słodycze nie sięgnę, ale z drinkami już jest gorzej :) Dlatego teraz ograniczam imprezy :D
    Pozdrawiam, agoll :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. studenckie życiu już za mną, ale imprezy nadal się trafiają, ale żeby mnie % nie kusiły przed imprezą ćwiczę i potem nie piję, by praca nie poszła na marne, tzn. piję ale wodę z cytryną i imbirem :D

      Usuń
  2. Trzymam kciuki i życzę powodzenia w postanowieniu. Niech uwierdza, a wola nie odpuszcza:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki fajny piesek:)) 3mam kciuki za Ciebie:) Jestem z Tobą:) obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piesek też wymaga zwiększonej ilości ruchu :D Dziękuję :))

      Usuń
  4. W nowym roku zawsze przychodzi nam wszystko łatwiej, dlatego życzymy powodzenia w postanowieniach!
    http://fitdevangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlugo Cie nie bylo.Powodzenia w planach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mnie nie było. Ale jestem i zaraz rower też pójdzie w ruch :D

      Usuń
  6. Ja też miałam postanowienie noworoczne, Odchudzanie, a dlaczego? w maju nurkowanie a moja pianka jakaś za ciasna :( muszę sie przyznać, że jakoś rower nie jest dla mnie, a i ogólnie na nadmiar czasu nie mogę narzekać. Kupiłam duzy zestaw diety Allevo i do przodu. w ciagu 10 dni straciłam 5,5kg. Utrzymałam moj wynik i jestem very happy. Dieta super smaczna i dobrze zbilansowana, poprawiła mi metabolizm i nauczyła zdrowego odżywiania. I LOVE IT

    OdpowiedzUsuń