środa, 11 stycznia 2012

buszująca w necie

poszukiwanie pracy i coraz bardziej kurczące się oszczędności (jednak dobrze było odkładać po trochu na konto oszczędnościowe) potrafią sprawić, że traci się sens dnia.
Zaczynając poszukiwania byłam pełna nadziei, że szybko i bez trudu znajdę coś odpowiedniego dla siebie.
Cały czas, w to wierzę. Bo inaczej być nie może.
Tylko czasami wkrada się mała nie moc.
Tylko czasem złość.
Zwątpienie.

Ale czasem.
Trochę kolorów i już jest lepiej.

1 komentarz:

  1. Marysia znajdziesz coś na bank !!!! nie przyjmuje innej opcji, choc rozumiem ze czasem czarna chmurka zasłania słońce :( dużo słońca kochana i coraz wiecej !!!

    OdpowiedzUsuń