sobota, 9 marca 2013

kobieco

z okazji dnia kobiet została zaproszona przez salon fryzjerski na tzw. metamorfozę wiosenną, ucieszyłam się jak diabli, bo do fryzjera wybierałam się od stycznia, ale metamorfozy nie było. Bo pan fryzjer miał trzy propozycje/wizje mojej przemiany a najdłuższa wersja była z włosami do ramion. A ja włosów ścinać nie chciałam.
Do domu wróciłam zła jak osa. I zaczęłam się zastanawiać, czy może jednak mogłam się zgodzić na cięcie, w końcu włosy nie szczotka odrastają. I zaczęłam szukać zdjęć na krótkie włosy 

 chyba nie było aż tak źle
ale szukając dalej natrafiłam na zdjęcie z 2011r. i oprócz zmiany długości włosów teraz widzę, że jest znacząca różnica, nie tylko fryzurowa 

cieszę się, że nie dałam się namówić na ścięcie włosów, bardziej kobieco czuję się jednak w dłuższych 

2 komentarze:

  1. W tych króciótkich na pierwszym zdjęciu genialnie i bardzo mi się podoba:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie wyglądasz tak bardziej dojżale i elegancko :) ja bym na pewno sobie tak włosow nie ściela bo teraz zapuszczam !

    OdpowiedzUsuń