Ogłaszam, że mam dość odchudzania. 
Stan 60kg i ani więcej ani mniej. Tak ma zostać. Wiem, że w planie miałam 55kg, że ważyłam już 58kg, ale nie mam zamiaru udzielać lekcji anatomii. Chcę mieć chociaż trochę biustu, trochę bioder i pupy. Mam zamiar być kobietą. 
Tak więc w biodrach całe 95cm 
w tali 75cm
w biuście 85cm
Tak więc, jestem bardzo kobiecą gruszką i mam zamiar się tym cieszyć. 
Oczywiście dalej będę jeździć na rowerze. Nadal będę ćwiczyć. I nadal będę jeść śniadania. Bo weszło mi to w nawyk. 
I zamierzam być już zawsze szczęśliwa:)  
 moje brzusio:
 Pozdrawiam
 
 
 
 
I bardzo dobrze jesteś śliczną kobietą :) ;*
OdpowiedzUsuńi tak 3mać, ja bym tego nie nazwała odchudzaniem tylko stylem życia;p
OdpowiedzUsuńBrzucia bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńSuper. Tak trzymaj:)
OdpowiedzUsuńFajnie zarysowują Ci się mięśnie na brzuchu :) Naprawdę gratulacje :) Tak trzymać nie ma znowu co odchudzać się nie wiadomo jak i robić z siebie szkieletora :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobre podejście, kobieta ma być kobietą, a nie wieszakiem;)
OdpowiedzUsuńile masz wzrostu? świetny brzuch i świetna Mopsia!
OdpowiedzUsuń