piątek, 22 czerwca 2012

Marysia maluje paznokcie

Dzwoni koleżanka 
- czy  możesz mi coś sprawdzić 
- a muszę do tego używać palców
- tak, bo tylko ty masz tą książkę
- to nie mogę sprawdzić, bo właśnie pomalowałam paznokcie
- nie żartuj, to wazne
- nie żartuję. Bardzo poważnie. 
- eee, to zadzwonię za 5 minut. 

 za chwilę przychodzi bart 
- czy możesz mi pomóc z krawatem
- nie, bo właśnie pomalowałam paznokcie 
- a to długo będą schły? 



magia jakaś, zawsze jak maluję paznokcie, to ktoś coś ode mnie chce. 

wtorek, 19 czerwca 2012

przerwa na drugie śniadanie

przerwę w pracy uwielbiam nie tylko dla tego, że w tedy mam odrobinę spokoju 
ale mogę w końcu  spokojnie usiąść, napić się kawy i mogę coś zjeść. 

Przyznaję się, że czasem to jest kupiona w biegu do pracy jakaś słodka buła ( a potem się dziwię, że waga stoi jak zaklęta)

Ale jeśli uda mi się zapanować nad czasem z rana, to i drugie śniadanie 
jest bardziej przemyślane. 
Ostatnio bardzo lubię Crunchell'ę - wafle pszenno-ryżowe 
w opakowaniu jest 5 sztuk - ja je nazywam plackami. Koszt około 3zł i starczają mi na 2 dni. 
Do tego zwykle biorę serek homogenizowany - najczęściej poznański 

i kawa. 
Lekkie i smaczne. 
Szkoda tylko, że przerwa się kończy. 


sobota, 16 czerwca 2012

ja się nie pocę - blokada blokera

jak obiecałam
dzisiaj o moim odkryciu, które nazywa się bloker
firmy ziaja


tak właściwie, to zeszłoroczne odkrycie, tylko jakoś w zeszłym roku, aż tak bardzo nie odczuwałam problemu pocenia się. Jednak praca biurowa (choć często biegałam po schodach) nie wymaga tyle wysiłku ile praca z dziećmi.
Ale jednak wolę dzieciaki :D
 Wracając jednak do tematu. bloker - nie jest zwykłym dezodorantem, czy antyperspirantem.
Choć tak wygląda - coś w kulce. I tak w zeszłym roku go traktowałam, aż raz pewnego o poranku po depilacji pod pachami tym cudem się smyrłam. Ulalalaaaaa-a-a-a-a-a-a-, myślałam, że wystrzelę w powietrze i polecę 10 pięter do góry.                                                   W końcu, po kilku dniach przeczytałam instrukcję.
To cudo stosuję się przez kilka dni na noc, koniecznie na suchą skórę!!!
Przed zaaplikowaniem go przecieram się pod pachami papierowym ręcznikiem. Bo jeśli mam choć ciut wilgotne, to szczypie. 
I po trzech takich nockach od razu widziałam różnicę. 
Mogę ubrać się za ciepło. Mogę bawić się z dzieciakami w "jedzie pociąg" i inne zabawy na rytmice :) Mogę iść w pełnym słońcu, Mogę na Zumbie dać z siebie wszystko i paść ze zmęczenia. Mogę imprezować całą noc.
Jak, to kiedyś w podróżach Pana Kleksa śpiewano "latać, pływać, w tańcu, ruchu, wypoczywać..." 

pozdrawiam :D


piątek, 15 czerwca 2012

przerwa

uwielbiam przerwę 
gdy nastaje cisza 
i z kubkiem gorącej kawy mogę trochę odsapnąć
dzisiaj także i słodka jogo buła :P (wiem milion kalorii, ale czasem człowiek musi sobie odpuścić)
aaaaa od kilku dni nie muszę tej przerwy tracić na przebieranie się, mimo, że dalej do pracy chodzę na piechotę, a w pracy zapieprz i po pracy biegiem do domu. 

taaak znalazłam sposób :D i już nie obawiam się zapowiadanych upałów

ale o tym jutro;)


poniedziałek, 11 czerwca 2012

ciuch w ruch

dlaczego weekendy tak szybko mijają? 
po za świętowaniem psich urodzin
byłam też
 jak zwykle w sobotę ;)
zobaczyć czy jest coś ciekawego w moim ulubionym SH 
oczywiście wpadło cosik w moje ręce 
pierwsza bluza w oczojebnym ciemno-różowym kolorze - będzie idealna na wieczorne spacery z psią oraz na wyjazdy, które się zapowiadają na lato - na kempingi i na spływy 
druga mała rzecz, to krótkie spodenki do łażenia po domu 
nówka sztuka z metkami - w kwiatuszki i  różową tasiemką :) 

od zakupów może zaschnąć w gardle - 
"wody łyczka poproszę" 

Pozdrawiamy :D

sobota, 9 czerwca 2012

psia Mopsia i urodziny

i stało się moje małe szczęście skończyło 7 lat
oczywiście z tej okazji nie mogło zabraknąć czegoś dobrego :D

piątek, 8 czerwca 2012

piątkowy wyciskacz

Czy ja ostatnio pisałam, że Rexona daje radę?

to dzisiaj odwołuję

fakt warunki pogodowe - parno i gorąco
i po godzinie od wyjścia z domu czułam się już mało świeża.
Po 2 godzinach w pracy musiałam zrobić przerwę na odświeżenie :/

dzieci jednak potrafią wycisnąć z człowieka poty :D

ale i rozbawią
5 letni chłopiec - "wykorzystujesz wobec mnie przewagę wzrostu" gdy zabrałam mu nożyczki i położyłam na najwyższej półce :)

środa, 6 czerwca 2012

o dezodorantach i zakupach

jak zawsze tydzień rozpoczęty od niespodziewanych niespodzianek
zachęcona dobrymi recenzjami dezodorantu Garnier mineral zakupiłam go z z nadzieją, że 
w pracy nie będę zmuszona po kilku godzinach do odświeżania się i zmieniania koszulki

niestety u mnie ten dezodorant nic nie pomaga. Nic nie działa. 
Tzn. jeśli mam dzień siedzenia za biurkiem, to jest spoko. 
Ale gdy mam zajęcia z grupą dzieciaków, po godzinie zaczynam
 czuć, że pod pachami robię się mokra.  
I tu na pomoc przyszła Rexona. Przypomniało mi się, że ratowała mnie na studiach 
(przy sesjach). 
Stara miłość nie rdzewieje;)
Tym razem wybrałam Rexonę, która chroni ubranie przed plamami. 
Jedyna jej wada, to trochę zbyt intensywny zapach jak na antyperspirant (zawsze musi być jakieś ale) 
ale wczoraj od świtu przez cały dzień nie musiałam się odświeżać :))) 
a po pracy gdy nadejdzie chwila spokoju 
moje ulubione 
truskawki
oczywiście nie samą pracą i truskawkami człowiek żyje 
od czasu do czasu musi też i szafę ożywić 
i iść na zakupy 
oczywiście zakupy musiały przejść psi-kontrolę
z moich łowów najbardziej zadowolona jestem z 
czarnej bluzki - idealna na co dzień do jeansów 
 biały top z metalowymi kulami przy dekolcie będzie idealny na imprezy :)) 

bluzka pająk - mój ulubieniec 
 i nie z ciuchów 
balsam do ust - mój ulubiony - moje usta są idealnie nawilżone ;*
i psia szczotka - którą wyczesują z Mopsi tony kłaków (taaak jakby ktoś nie wiedział, mopsy mimo, że są małymi pieskami sypią się na potęgę)


pozdrawiam