środa, 13 lutego 2013

I Love My Bicykle nawet zimą :)

Ponieważ wczorajszy dzień o mało nie doprowadził mnie do pobicia kogoś, albo do zniszczenia mienia, musiałam gdzieś wyładować skumulowaną energię nim wrócę do domu. Jakie jest moje szczęście, że wracając do domu odbijając troszeczkę mogę wjechać do lasu nad jezioro, a dokładniej rzecz biorąc nad Rusałkę  http://pl.wikipedia.org/wiki/Rusa%C5%82ka_%28Pozna%C5%84%29 
Tak więc widok białego jeziora i mroźne powietrze sprawiły, że moja złość gdzieś uleciała ale nim wróciłam do domu dwa razy objechałam jezioro z jedną przerwą gdzie napiłam się gorącej kawy (jednak opłaca się czasem taszczyć ze sobą termosik), wykorzystam bardzo przydatną funkcję w aparacie jaką jest samowyzwalacz;) I szczęśliwsza wróciłam do domu, gdzie czekała na mnie bardzo zmęczona psia istota.


 

2 komentarze:

  1. Najlepiej się odreagowuje na świeżym powietrzy uprawiając sport :) Ojj kocham rower !

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha masz przeslodkiego psa :) Juz dawno nie jezdzilam na rowerze, chcialabym miec taka motywacje jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń