wczoraj w Biedronce natknęłam się na peelingi - jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że są dobre (o moje uszy często się coś obija;) ), to postanowiłam wypróbować 
i tak, o to zabrałam do domu wersję winogronową 
w peeling na pierwszy rzut oka wygląda jak winogrono przerobione na dżem 
ale na drugi rzut, zapach, hmm.... pachnie jak winogrono czekające, aż zrobi się winem. 
Konsystencja lekko lekko obślizgła z dość sporymi drobinkami. 
mojemu ciałku peeling bardzo się spodobał. 
I myślę, że portfelowi też się spodobało bo koszt za 200ml. - 3,99zł. 
a, że peelingi są okazjonalnie tzn. limitki,  dzisiaj w czasie przerwy śniadaniowej oprócz jogurtu zakupiłam wersję - mango 
 zapach daleki od mango, ale drobinki też fajne 
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz