czwartek, 26 lipca 2012

przypadkowi ulubieńcy z Rossmana

miesiąc temu, ba nawet ciut więcej w jednym z Rossamnów natknęłam się na 
eyeliner i róż - z limitki w kwiecistych opakowaniach za śmiesznie małe pieniążki, a że gdzieś mi się obiło o uszy, że ta limitka była fajna, 
to kupiłam.:D  
I dobrze mi się o uszy czasem obija, bo i róż fajny i eyeliner też. 
Róż ma fajny kolorek delikatny więc na mojej bladej twarzy wygląda w miarę naturalnie, a eyeliner trafił mi się szary z połyskiem, a jest fajny bo o dziwo potrafię namalować pędzelkiem dość równą kreskę na powiece, a kolor przez, to, że nie jest mocno czary jest idealny na letnie imprezy. 
Jestem z tego duetu tym bardziej zadowolona, że dzięki nim makijaż mogę zrobić w 10min. - trochę podkładu, jakiś matujący cień na powiekę, kreska, tusz do rzęs, muśnięcie różem policzki, szminka lub błyszczyk i gotowa na wyjście :D łatwo i przyjemnie. 
szkoda, że to limitka... :/ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz