całkiem przypadkiem miesiąc temu w Rossmanie do łapek wpadł mi pewnie płyn pod prysznic, który jest też szamponem, to coś Alterry - polecany dla alergików,
skład ma bardzo prosty:
i przyznam, że to coś stało się moim ulubieńcem. To coś po prostu myje, no może trochę trzeba się namęczyć, bo się nie pieni. Ale właśnie, to, że się nie pieni mi aż tak nie przeszkadza, bo dzięki temu nie szypie w oczy, nie podrażnia. 
Oczywiście na umyte włosy nakładam odżywkę, dwa razy na wyjeździe zdarzyło się, że włosy nie dostały po umyciu tym płynem odżywki i przez, to żyły swoim życiem ;) 
ale zaznaczam, to coś tylko dla ludzi, którzy potrafią myć się bez pienienia :D
płynem tym udało mi się też umyć Mopsi łapkę 
psia artystka mimo, że ma 7 lat, nic nie poważnieje, dalej uwielbia włazić w farby i podkradać pędzle. 
No ale takiej się wszystko wybacza 
no bo jak nie kochać takiego nochalka 
śpiąca artystka:
pozdrawiamy M&M
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz