poniedziałek, 21 stycznia 2013

i po weekendzie

wczoraj udało mi się lenia pokonać
Tzn. Ewia i gwiazdy
i jak zawsze ubaw pełny przy Beacie Sadowskiej
i ćwiczenie, które nie powinno sprawiać problemu jeśli jeździsz na łyżwach, no to dzisiaj idę poćwiczyć jazdę na łyżwach :D 

weekend nie był by kompletny gdybym nie poświęciła czasu mojej psiwoej Mopsiowej
bieganie i turlanie w śniegu oraz poduszkowe szaleństwa
psy, to takie fajne istoty, że okazując im 100%miłości w zamian dostaniesz 300% i to w dodatku bez interesownej.



nie wiem, jak, to się dzieje, ale mi w niedzielę czas bardzo szybko ucieka
czasem mam wrażenie, że godziny w niedzielę są krótsze
i zbyt szybko zachodzi słońce

i witaj zimny poniedziałku

3 komentarze:

  1. hmmm ja raz z Beatą Sadowską próbowałam robić ćwiczenia ale nie byłam w stanie = było to dzien po sylwestrze i się zniechęciłąm ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już tak mam, że im bardziej coś jest masakryczne, tym bardziej lubię.
    No i Beatę już lubię od dawna, ma fajne poczucie humoru (ale nie tylko)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog !!
    Zapraszam też na mój, możesz znajdziesz też coś ciekawego :)
    http://dietaprzedslubem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń