właśnie wrócił z warsztatu mój ukochany żółty rower
oczywiście powrotem, żółtego musiała zainteresować się kocia istota
i świeci mi z koszyka oczami
to teraz wykorzystam fakt, że powrócił i zaraz wsiadam na niego i pognam do miasta :D 
mam nadzieję, że bardzo nie zmarznę :]
 
 
 
 
Jak u mnie stopi się śnieg i zrobi się ciepło to też wsiadam na rower :) Juz 2 razy na nim jechałam tej zimy w słoneczne dni.
OdpowiedzUsuńkotek jest boski:)
OdpowiedzUsuńjakie śliczności czarne! i miłej jazdy :)
OdpowiedzUsuń