poniedziałek, 3 grudnia 2012

ZIMA Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy.

 kombinuję ostatnio jak słoń pod górkę
i proszę mi wybaczyć ale kłopoty, listopadowa szarość i brak słońca powodują u mnie przygnębienie

w całym tym ponurym czasie, na szczęście nie jestem sama!
Dziękuję wam! 
Dzięki wsparciu dzisiejszy dzień wystartował z nowymi pomysłami. 
W związku z nimi prawdopodobnie co nieco pozmieniam na blogu. 

Jedną ze zmian jaką chcę wprowadzić, to więcej zdjęć ze mną i z moimi pomysłami na stylizację.
W najbliższych dniach i przez kilka następnych dni będzie, to raczej opatulanie się.
Aczkolwiek chcę wykorzystać fakt, że uwielbiam zabawę ubraniem i kombinacje. 
A od kiedy schudłam (od zeszłego roku ubyło mi ponad 10kg!)  i uważam, że wyglądam dużo lepiej, mam więcej odwagi by się pokazać ;) 

I mały falstart nie naładowała baterii w aparacie, to też dzisiaj skromnie 2 zdjęcia :D  

komin - wydziergany własnymi łapskami
kurtka - wyszperana na allegro 
spódnica - prezent, Orsay (w szafie przeleżała z 3 lata bo czekała, aż się w nią zmieszczę...)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz