niedziela, 20 stycznia 2013

małe secondhand-owe zdobycze

 Jako, że ubrań mam dużo za dużo i ciągle od kogoś coś dostaję, staram się nie wchodzić do secondhand-ów, ale ostatnio wymyśliłam sobie, że czegoś mi brakuje, oczywiście, to czego szukałam nie znalazłam, ale za to w moje ręce wpadł kapelusz i apaszki.
Nie dużo, ale są to rzeczy, którymi można fajnie ożywić strój dnia, ale też i w moim przypadku mogą posłużyć do zbudowania np. martwej natury itp. 

kapeluszek piękny melanż i śliczna podszewka - nawet psiowo Mopsiowo wygląda w nim jak gwiazda;)





oraz apaszki,
uwielbiam bawić się wzorami, fakturami udało mi się wyłowić 10 apaszek, za które łącznie zapłaciłam 4zł (się wytargowałam)
 wczoraj na imprezie towarzyszyła mi ta w złote wzory, pięknie wplotła się w moje włosy




3 komentarze:

  1. ladny kapelusz ;d gdybym w kapeluszach chodziła to na pewno bym taki miała w szafie ;d

    apaszki - świetne :) ja mam parę chustek i arafatkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam wszelkie chusty, chusteczki, szale.

    Świetny zakup za taką cenę. Super kapelusz ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe łowy. Też robię zakupy w secondhandach:-)

    OdpowiedzUsuń